Kostka założona!!
Jest, jest jest....
W końcu "prawie" koniec z piachem, piszę prawie bo żeby go wcale nie było trzeba jeszcze posiać trawkę. Mieliśmy w planach zrobić nawodnienie jeszcze przed wielkim wydarzeniem - Chrzest Święty naszych bąbelków ale niestety koszta kostki nas przerosły :( i trawy nie będzie póki co . Wrzucam na świeżo obszerną fotorelację , troszkę zwiększyliśmy zasięg projektu - powiększyliśmy taras, i zrobiliśmy dojazd w pasie gminy do drogi asfaltowej zarówno z bramy jak i furtki.
Miłego wieczorku i oglądania :)
PS. Meble na tarasie nie są docelowe heheheh - jeszcze przyjechały ze starego mieszkania - ale nawet wtopiły się w leśne tło
Komentarze